Paulina x born to die
12:26:00Witam! Jak widać, zagościł tu nowy wystrój bloga, jeszcze go "kończę".
2017 - cały rok przed nami! Naprawdę czekam na pierwsze ciepłe dni, bo mimo że studio jest całkiem miłe i zabawne – lubię mieć większe pole(dosłownie, haha!) do popisu. Ale póki zima trwa, skupiam się na studyjnych. Na szczęście luty jest moim miesiącem praktycznie wolnym od zajęć ( sesja trwa a 3 rok ma labę = cisza przed burzą) więc będę mogła więcej przebywać w studiu na weekendy.
A plener z Pauliną? Spotkałyśmy się dość późno więc zaliczyłyśmy zmierzch i noc. Noc czyli godzina 16, oczywiście.
Ale dałyśmy radę, inaczej jest robić zdjęcia, gdy ktoś już miał z tym do czynienia całkiem często, inaczej gdy ktoś spotyka się z pozowaniem pierwszy raz. Ja jestem bardzo zadowolona z współpracy.
Zapraszam również na fanpage i blog Pauliny.
1 comments
Mega foty!! Obserwuję jak się rozwinie blog :)
OdpowiedzUsuń