Hou hou hou! Święta coraz bliżej, więc coraz bliżej prezentów ( zwłaszcza kupowania prezentów!), coraz bliżej barszczu z uszkami i coraz bliżej tego wieczoru z rodziną, tej niecierpliwości na kolację wigilijną, tej ekscytacji, gdy ktoś otwiera prezent od nas..
Jeśli chodzi o Kevina na święta, u mnie jest on zamienny z Grinchem ;)
Od Saal Digital dostałam pierwszy prezent - fotoksiążkę!

 Ja nie wiem czy jestem niepoprawną romantyczką ale po prostu uwielbiam sesje par!
Każdy związek inaczej pokazuje swoją miłość ( Amanda i Marcin zwłaszcza!) a ja uwielbiam to chwycić w kadrze.  Uczucia naprawdę są widocznie na zdjęciach!
Jestem w trakcie przygotowań do sesji świątecznych - w końcu jutro mamy grudzień!
Lubicie bożonarodzeniowy klimat? Oj ja uwielbiam - te prezenty, bombki, dodatki, brokaty, wszystko w białych, zielonych, czerwonych i złotych kolorach! Najpiękniejszy w tym wszystkim jest ten okres przygotowań, w końcu same święta trwają zaledwie chwilę.
Szykujcie się na sesje studyjne!
Chętnych zapraszam na fanpage - KLIKNIJ TUTAJ

Bardzo powoli szło mi obrabianie zdjęć w tym tygodniu, ale to przez wiele rzeczy, głównie związanych z uczelnią. Poza tym zrobiło się okropnie zimno, a to odbiera całą energię do działania.. Dziś mam tak dobry humor, załatwiłam parę ważnych dla mnie spraw, więc i post dziś jest!
Cały czas się uczę i mimo, że normalnie nie robię sesji na zasadach TFP, jestem w stanie się o to pokusić i wykonać zdjęcia, które wymagać będą większej determinacji. Ale wszystko po kolei.

  W sobotę wybrałyśmy się z Darią na spontaniczne zdjęcia, po prostu korzystając ze słońca wybrałyśmy się na spacer. Nareszcie w tym tygodniu widzę jakieś  jesienne kolory, dotychczas było szaro, buro i deszczowo. Ciężko jest trafić w pogodę, zwłaszcza, gdy umawia się z osobą na dalszy termin, gdy nie jest to " ej idziemy na zdjęcia?" a konkretne zaplanowanie dnia. Mam parę albumów do zrobienia więc nacieszcie oko Darią, ja lecę zająć się zdjęciami i pewnymi sprawami na uczelnię.
Btw, mam kryzys - nie mam ochoty kompletnie nic pisać a zajęcia za 2 dni :<

Post trochę z innej kategorii, ostatnio moja siostra organizowała przyjęcie dla swojej córki, Adeli. Impreza miała być wystylizowana na "Krainę Lodu" ( myślę, że każdy kojarzy). Ja oczywiście pełniłam rolę fotografa, dziewczynki się wybawiły, a my w wolnej cieszyłyśmy oko wystrojem.
Patrycja uwielbia motyw candybaru, więc zabraknąć go nie mogło. Udało mi się uchwycić parę dodatków, detali wczorajszych urodzin i pokażę ję (nie wszystkie zdj.) od strony "before party".
Nie wiem jak wy, ja uwielbiam takie dekoracje!

Cześć! Dziś mam zdjęcia z sesji Marysi i Mii :) Wiadomo że sesja z dziewczynkami, które nie są skupione na zdjęciach jest bardziej wymagająca niż sesja z gotową do działania dorosłą osobą, ale niepozowane, naturalne, szczere zdjęcia są moim zdaniem najpiękniejsze.
Prawdziwe uchwycenie chwili, każdej emocji, bez udawania, bez masek, 100% pokazywanie siebie.

 Może za oknem jest.nie za bardzo kolorowo...Ale w tamtym tygodniu było i właśnie dziś zamieszczam post! Wiadomo że jesień jednego dnia jest słoneczna, ciepła, cudowna, kolorowa.. a drugiego szara zimna,wręcz LODOWATA, odbierająca radość do życia. Ale czasem ma to swoje zalety!

Wiecie jak to jest z sesjami podczas zachodu słońca? Trwają jakąś godzinę, automatycznie po minięciu golden hour tworzą się komary, szumy i chłód :D A jak do tego dochodzą uciekające szkraby to już można wykluczyć cardio ze swojego planu dnia, taka sesja na pewno wystarczy.
Nawet kotek chciał nam potowarzyszyć przy tych zdjęciach!

Cześć! Doszłam do wniosku, że im większa ilość sesji, tym cieżej to wszystko przygotować, przerobić i zrobić post poświęcony temu. Więc dziś dodam tylko przedsmak, mały mix z tego miesiąca. Nie są to wszystkie zdjęcia, na pewno będzie jeszcze jeden wakacyjny post. Za to mogę zdradzić, że już pierwszy tydzień września będzie wyjątkowo owocny w zdjęcia!
PS. Zaktualizowałam zakładkę O MNIE oraz WSPÓŁPRACA, portoflio w przygotowaniu!

Hej!
Jakiś czas temu myślałam o sesji street wear z fajną dziewczyną, i pojawiła się Ada!
Kompletnie inaczej jest chodzić na sesje zdjęciowe z osobami, które są do tego przyzwyczajone i wiedzą wszystko co i jak. Ale Ada, jak na swój pierwszy raz, poradziła sobie znakomicie!

Cześć po dłuższej przerwie!
Odpoczęłam psychicznie i mogę działać! Wiem że troszkę ociągałam się z obróbką sesji, ale to nie z powodu lenistwa a zwyczajnie paru innych spraw do załatwienia..
Sesja z Darią była w... nawet nie potrafię wytłumaczyć, jak się tam znalazłam. Wymagało to nie lada poświęcenia, komary i pokrzywy koniecznie chciały nam uniemożliwić dotarcie do zamku.

Cześć!
Na tą sesję poświęciłyśmy pół dnia! A jakie były warunki..
Na początku gorąco, słońce świeci. Chwilę później zbiera się na deszcz. Nagle leje.
A po deszczu ponownie na zdjęcia w słońcu!
Robiliśmy bańki mydlane i zamiast pękać, zatrzymywały się na roślinności.
Szczerze, to zdjęcia nie są w stanie pokazać tego jak to wyglądało na żywo, po prostu MAGIA!
Mam nadzieję,że chociaż trochę udało się to pokazać. Nie wyrobię się z innymi zdjęciami, dziś post z sesją Ady i Elenki. Następne będą dopiero w sierpniu, bądźcie czujni!
Oficjalnie od wczoraj mam wakacje, będą trwały aż 3 dni :D Niestety lubię dużo robić i nienawidzę się nudzić więc bardzo mi to na rękę.
Wrócę ze zwiększoną motywacją i energią do działania, obiecuję! Reszta - tajemnica!
Zapraszam do obejrzenia tej kochanej sesji.

Hej!
Mogłabym oficjalnie napisać że mam wakacje ale uczelnia nie daje mi jeszcze tego poczuć, od dwóch dni siedzę z głową w książkach. No ale już sobie postanowiłam, że od przyszłego tygodnia czas na odpoczynek, przynajmniej psychiczny:)
Jeśli chodzi o fotografię dziecięca, to jest to wyższa szkoła jazdy. O ile dorosłej osobie można powiedzieć i doradzić, jak powinna zapozować, tak z dzieckiem jest to praktycznie niemożliwe.

Hej!
Sesja z Pauliną to był definitywnie strzał w dziesiątkę - dziewczyna naprawdę skora do poświęceń!
Sama pozując na kilku wypadach w plener starałam się dawać coś od siebie i proponować różne ujęcia, ale nie na takim poziomie jak Paula! Miałam wizję z wodą w roli głównej i myślę że modelka spisała się idealnie:)

 Cześć! Chyba najwyższy czas zacząć jakoś nazywać foldery ze zdjęciami, bo póki co, każdy nazywa się coś typu epijeempfcw, cjecowjmcp, i nigdy nie wiem, który folder jest z czyimi zdjęciami :D Niestety kwestie nazywania każdej sesji odrzucam na potem, jak wiadomo zaczyna się okres sesyjny na studiach i wypadałoby parę rzeczy sobie uporządkować.
W lipcu wyjeżdżam, prawdopodobnie na miesiąc (więcej czy mniej niż miesiąc- ciężko mi powiedzieć) więc nie będę aktywna pod względem zdjęć. Mimo wszystko liczę na to, że wrócę i wpadam w wir pracy! Na tyle, na ile to będzie możliwe.

Cześć!
Mam ostatnio małe zaniki weny, jednego dnia tysiąc pomysłów na sekundę, a następnego pustka!
Z Tamarą nigdy nie mamy określonego planu, a nawet jak mamy - nigdy nie jest realizowany ;)
Zdajemy się raczej na spontaniczność i działamy w zgodzie z miejscem, czasem, warunkami atmosferycznymi.
Tego dnia miało być wszystko inaczej. Nie wzięłyśmy pod uwagi komarów czekających na swoje ofiary..
No ale raz za gorąco, raz za zimno- wiecznie coś nie pasuje!