Hej! Wiem że o wiele więcej udzielam się na facebooku i instagramie niż na blogu ale myślę że większość z was to widzi – na tych portalach społecznościowych o wiele łatwiej dodać krótki, zwięzły wpis z jednym zdjęciem niż szykować odpowiednie zdjęcia i główkować nad postem.
A ja jestem jedną z osób, które faktycznie dużo blogów przegląda i dużo tam czyta. To wszystko zależy od tego czy masz dużo czasu, możesz spokojnie rozłożyć się z laptopem i przeglądać różne wpisy czy szybko popijając kawę biegniesz załatwić wszystkie sprawy i jedyne, co możesz zrobić to przelecieć główną fejsa czy instagrama. Ja sama nie wiem którym typem jestem, zależy od dnia.
Akurat w niedzielę większość dnia spędziłam na fotografowaniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Miliczu. Było pięknie! Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym finale. Szczerze mówiąc, gdyby nie fotografowanie i chęć uchwycenia każdej chwili, z zimna poszłabym do domu i ominęła pół wydarzenia. Miałam motywację i to chyba pierwszy raz, kiedy byłam caluteńki finał! 5 i pół godziny na dworze. A co powiedzieć o organizatorach i osobach występujących? Wszyscy dali radę! W takich chwilach warto docenić to całe poświęcenie, aby pomóc. Gdy każdy przeznaczy choć parę złotych na fundację WOŚP, te pieniądze naprawdę są w stanie uratować komuś życie. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć, niektóre można zobaczyć również na fanpage wydarzenia -> KLIK <-