Cześć!
Mam ostatnio małe zaniki weny, jednego dnia tysiąc pomysłów na sekundę, a następnego pustka!
Z Tamarą nigdy nie mamy określonego planu, a nawet jak mamy - nigdy nie jest realizowany ;)
Zdajemy się raczej na spontaniczność i działamy w zgodzie z miejscem, czasem, warunkami atmosferycznymi.
Tego dnia miało być wszystko inaczej. Nie wzięłyśmy pod uwagi komarów czekających na swoje ofiary..
No ale raz za gorąco, raz za zimno- wiecznie coś nie pasuje!
Mam ostatnio małe zaniki weny, jednego dnia tysiąc pomysłów na sekundę, a następnego pustka!
Z Tamarą nigdy nie mamy określonego planu, a nawet jak mamy - nigdy nie jest realizowany ;)
Zdajemy się raczej na spontaniczność i działamy w zgodzie z miejscem, czasem, warunkami atmosferycznymi.
Tego dnia miało być wszystko inaczej. Nie wzięłyśmy pod uwagi komarów czekających na swoje ofiary..
No ale raz za gorąco, raz za zimno- wiecznie coś nie pasuje!