W sobotę wybrałyśmy się z Darią na spontaniczne zdjęcia, po prostu korzystając ze słońca wybrałyśmy się na spacer. Nareszcie w tym tygodniu widzę jakieś jesienne kolory, dotychczas było szaro, buro i deszczowo. Ciężko jest trafić w pogodę, zwłaszcza, gdy umawia się z osobą na dalszy termin, gdy nie jest to " ej idziemy na zdjęcia?" a konkretne zaplanowanie dnia. Mam parę albumów do zrobienia więc nacieszcie oko Darią, ja lecę zająć się zdjęciami i pewnymi sprawami na uczelnię.
Btw, mam kryzys - nie mam ochoty kompletnie nic pisać a zajęcia za 2 dni :<
Btw, mam kryzys - nie mam ochoty kompletnie nic pisać a zajęcia za 2 dni :<